piątek, 6 stycznia 2017

Z Hertza: O Wyspiańskim i odróżnianiu się od tego, co nadaje ton


"O poezji Wyspiański nie myśli w kategoriach programów estetycznych, które można przyjąć lub odrzucić, lecz uważa literaturę za część życia narodowej wspólnoty.

To właśnie wyróżnia go tak korzystnie z grona współczesnych mu pisarzy okresu modernistycznego, to sprawia, że naloty secesji, moderny, obezwładniające dla potomnych utwory tamtych pisarzy, nie przesłaniają piękności jego dzieła".

P. Hertz, Na przykładzie "Nocy listopadowej" [w:] Ład i nieład, PIW 1964

"[...] jak bardzo różniła się cała tonacja dzieła Wyspiańskiego od wszystkiego, co wówczas w literaturze nadawało ton. Modernizm nasz był stworem pokracznym, dziwnie niedopasowanym do żadnego z elementów rzeczywistości polskiej. Nie była to bynajmniej owa literatura "na wyrost", która niekiedy powstaje, gdy na przykład w dostatnim, sytym społeczeństwie zbuntowani artyści zaczynają wznosić swoje wieże ze słoniowej kości. [...] Niewątpliwą wielkością Wyspiańskiego było na pewno to, że nie uległ pokusie tak powierzchownie, moim zdaniem, rozumianego unowocześnienia literatury polskiej i postanowił unowocześnić ją po swojemu [...] jakby przejął całe dziedzictwo teatru polskiego, porozkładał je na części pierwsze i z nich postawił teatr nowy, odrębny od wszystkiego, co w teatrze tworzyli współcześni, i niepodobne do niczego, co było w teatrze starym".

P. Hertz, Wyspiański [...] Ład i nieład, PIW 1964

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz